- Autorzy: Mariko Oi i Natalie Sherman
- wiadomości BBC
Netflix twierdzi, że jego zyski wzrosły w pierwszych trzech miesiącach roku, częściowo dzięki ograniczeniu udostępniania haseł.
Gigant streamingowy pozyskał w pierwszym kwartale 9,3 miliona klientów, zwiększając łączną liczbę abonentów do prawie 270 milionów.
Firma podała również, że jej zysk wzrósł w pierwszym kwartale do 2,3 miliarda dolarów (1,85 miliarda funtów).
Jednak od przyszłego roku firma przestanie raportować kluczowe liczby abonentów.
Ogłaszając decyzję, podała spółka W liście do akcjonariuszy: „Na początku naszej działalności, kiedy mieliśmy niewielkie przychody i zyski, wzrost liczby członków był silnym wskaźnikiem naszego przyszłego potencjału”.
Obecnie liczba abonentów stała się „elementem naszego wzrostu”, co zmusza inwestorów do skupienia się na rentowności i przychodach.
Przychody spółki wzrosły w pierwszym kwartale o prawie 15% rok do roku, do 9,37 miliarda dolarów.
Firmie przypisuje się „bęben” takich hitów jak dramat kryminalny Griselta.
Część inwestorów uznała nieoczekiwaną decyzję o zaprzestaniu raportowania liczby abonentów za sygnał, że fala wzrostu liczby klientów Netflix może dobiegać końca.
Simon Gallagher, były dyrektor Netflix, a obecnie dyrektor naczelny firmy inwestycyjnej SPG Global, powiedział programowi BBC Today, że liczby wskazują na „bardzo, bardzo dobre wyniki”, ale nie będzie to trwało długo.
„To wyraźny regres w stosunku do udostępniania haseł w zeszłym kwartale, które trwało do tego kwartału w zeszłym kwartale i będzie trwało przez kolejny kwartał lub dwa, ale oczekuje się, że zakończy się to o tej porze w przyszłym roku”.
Były pracownik Netflix powiedział, że firma „chce, aby ludzie odeszli od określania liczby abonentów”.
Jednak decyzja o zaprzestaniu udostępniania numerów abonentów wywołała niepokój wśród analityków w USA.
Jamie Lumley z firmy badawczej Third Bridge napisał, że decyzja rodzi „pytania o perspektywy wzrostu bazy abonentów Netflix”.
Inni giganci technologiczni, matka Facebooka, Meta i platforma mediów społecznościowych X, dawniej Twitter, przestały raportować miesięczną liczbę aktywnych użytkowników w miarę spowolnienia wzrostu.
Akcje Netflix wzrosły o ponad 30% od początku roku, zbliżając się do szczytu z 2021 roku. Jednak po ogłoszeniu były one o prawie 5% niższe.
„Streaming to bardzo niszowy rynek, a utrzymanie dolarów klientów to wspinaczka pod górę” – powiedziała Sophie Lund-Yates, główny analityk akcji na platformie handlu akcjami Hargreaves Lansdown.
„Netflix ma przewagę w postaci swojej oryginalnej oferty, która jest znana z lepszego narzędzia do zatrzymywania treści w porównaniu z powtórkami programów i filmów”.
Netflix ostatni raz podniósł cenę swojego popularnego planu „Standard” w 2022 roku.
Po tym posunięciu nastąpił niezwykły spadek liczby abonentów, co zdumiało inwestorów i spotęgowało obawy, że Netflix traci dominację w branży, której niegdyś był pionierem.
Firma oświadczyła, że wkrótce wznowi rozwój, eliminując udostępnianie haseł i wprowadzając nowy program, który będzie tańszy, ale będzie wyświetlał reklamy.
Firma wkracza także w obszary takie jak sport i gry wideo, a licencjonowanie konkurencyjnych firm medialnych szuka sposobów na zwiększenie zysków.
Analitycy stwierdzili, że firma skorzystała na swoim globalnym zasięgu, co pomogło jej utrzymać stosunkowo dużą liczbę nowych programów pomimo strajków, które wstrząsnęły Hollywood w zeszłym roku.