Gwiazda filmów „Mission: Impossible”, „Doon” i „Silo”, Rebecca Ferguson, znana jest ze swojej otwartości i żartobliwości w wywiadach, co czyni ją jedną z najlepiej oglądanych w wywiadach, ponieważ mówi, co myśli.
Pod koniec lutego ponownie trafił na pierwsze strony gazet, kiedy zapytano go o to w wywiadzie zatytułowanym „Toon: część druga”. Panuj z Joshem Smithem Moment w podcaście filmowym lub telewizyjnym, w którym wstała i z dumą pozwoliła, aby jej głos został usłyszany.
Ujawniła, że „absolutny idiota z drugiej gwiazdy”, który nie został wymieniony jako „numer jeden na liście rozmów”, upokorzył ją przed ekipą filmową, doprowadzając ją do łez. .
Następnego dnia odważnie powiedziała swojej koleżance: „Nigdy więcej cię nie widzieć”, a kiedy producenci powiedzieli, że chce tę osobę na planie, odwróciła się i poprosiła go, aby zagrał. Tył głowy.
Potwierdził wówczas, że aktorem, o którym mowa, nie jest ani Tom Cruise, ani Hugh Jackman. Niemniej jednak w Internecie szybko pojawiła się gra polegająca na zgadywaniu, kogo może mieć na myśli.
Podczas niedawnego wywiadu z Program Jessa Cagle’aFerguson ujawnił, że „nie spodziewał się”, że jego komentarze tak szybko rozprzestrzenią się w Internecie:
„Po pierwsze, tak, podobał mi się ten połów. Ale teraz zdaję sobie sprawę, że mając 21 lat, to nie ma znaczenia… Jestem sobą. Zdecydowanie uważam, że jestem bardzo otwarty. Wiem też, gdzie są moje granice. Ale Celem wywiadu jest odnalezienie danej osoby. Nie – oczywiście, ludzie byliby zainteresowani, ale byłem podekscytowany pytaniem, które zadał i było to dobre pytanie z jego strony.
Powód jest następujący: Czy był taki moment w Twoim życiu, kiedy zostałeś potraktowany w taki sposób, że zmieniłeś swoją decyzję – tak to sobie ująłem – kiedy chciałeś zmienić, albo nie zaakceptowałbyś tego? To był decydujący moment dla mnie, gdy pracowałem z tą osobą.
Ale dostaję telefony od niesamowitych współpracowników, z którymi pracowałem, i mówią: „Rozumiesz, co zrobiłeś, prawda?”. Powiedziałem: „O mój Boże. Nie, nie sądzę. To znaczy, nie jest moim obowiązkiem być szczerym. Naprawdę nie obchodzi mnie to. Wiesz: „Jesteś świetny, ale moja historia jest moją historią, jeśli jesteś dobrym człowiekiem, nie przejmuj się tym”.
Domysły na temat tego, o kim miała na myśli, zniknęły, gdy kilka jej byłych współpracowników umieściło krótkie listy w Internecie. Nikt jednak nie był w stanie jednoznacznie wskazać jednej osoby i ostatecznie rozmowa toczyła się dalej.