Cena Cena opisuje trasę emerytalną i mówi, że WrestleMania nie jest jej ostatnim przystankiem

John Cena zszokował świat wrestlingu Pieniądze w banku Ogłosił, że w 2025 roku odchodzi na emeryturę. Podczas konferencji prasowej po gali podzielił się szczegółami na temat nadchodzącej pożegnalnej trasy, mówiąc, że WrestleMania nie będzie końcem jego podróży.

„To nie zakończy się na WrestleManii” – powiedział Cena. „WrestleMania będzie moją ostatnią WrestleManią. Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, mamy nadzieję przejść od stycznia do grudnia.

Trasa emerytalna Ceny jest wstępnie zaplanowana na 30–40 koncertów, podczas których będzie on łączyć inne zajęcia poza ringiem. W tym ograniczonym harmonogramie naturalnie pojawiło się pytanie o jego ostatecznych przeciwników. Cena dał jasno do zrozumienia, że ​​nie jest w stanie wybierać swoich przeciwników, ale nie może się doczekać każdego, z kim przyjdzie mu się zmierzyć.

Obecnie związany z Riciem Flairem jako 16-krotny mistrz świata, Cena ma możliwość pobicia tego rekordu, zdobywając kolejny tytuł mistrza świata. Zastanawiając się nad tą możliwością, John przyznał się do swoich ostatnich niepowodzeń, mówiąc: „Bardzo chciałbym skorzystać z tej okazji, ale te nadarzyły się. Biorąc pod uwagę moje dotychczasowe osiągnięcia, mam trochę pracy do wykonania.

Cena drażnił się, że taką szansę można zyskać wygrywając mecz Royal Rumble lub Elimination Chamber. Wspomniał także o przyszłorocznym meczu drabinkowym Money in the Bank, używając go jako przypomnienia, że ​​planuje kontynuować zapasy po WrestleManii, więc ostateczne zdobycie tytułu mistrza świata i występ w mistrzostwach mogą nastąpić w 2025 roku.

Cena powiedział, że zwrócił się do WWE z planem przejścia na emeryturę, aby dowiedzieć się, dlaczego przyszły rok będzie jego ostatnim. W obliczu obecnego renesansu firmy i zbliżającego się przeniesienia do serwisu Netflix firma zdała sobie sprawę, że teraz jest najlepszy moment na realizację projektu Johna i rozpoczęła negocjacje.

READ  Nvidia ogłasza nowe chipy AI w obliczu rosnącej konkurencji na rynku

„To naprawdę rozgrzało moje serce, a mój pomysł zrobienia czegoś, co mogłoby nas wszystkich połączyć, nie tylko odbił się echem, ale także związał nas i podekscytował” – powiedział John. „Cieszę się, że mogę być częścią czegoś takiego”.

Podczas konferencji prasowej dyrektor ds. treści Paul „Triple H” Levesque został zapytany o możliwość wprowadzenia Chin do WWE Hall of Fame w przyszłym roku. Levesque pozostawił tę opcję otwartą, podkreślając, że to decyzja Johna, oparta na tym, kiedy jest to dla niego odpowiednie i kiedy pasuje do jego harmonogramu. Niezależnie od przyszłych wyróżnień John koncentruje się na zadowoleniu fanów i wywarciu trwałego wrażenia.

„Nie mogę się doczekać, aby zakończyć moją obecność na ringu najlepiej jak potrafię i zostać członkiem powiększonej rodziny WWE przez jakiś czas.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *