Jensen Huang, Nvidia Corp. współzałożyciel i dyrektor generalny podczas konferencji Nvidia GPU Technology Conference (GTC) we wtorek, 19 marca 2024 r. w San Jose w Kalifornii, USA.
David Paul Morris | Bloomberga | Dobre zdjęcia
W niedzielę Nvidia zaprezentowała chipy sztucznej inteligencji nowej generacji, będące kontynuacją poprzedniego modelu ogłoszonego w marcu.
Dyrektor generalny Nvidii Jensena Huanga Przed konferencją technologiczną COMPUTEX w Tajpej ogłosiła nową architekturę chipów AI o nazwie „Rubin”.
Rubin pojawia się zaledwie kilka miesięcy po marcowej zapowiedzi nadchodzącego modelu „Blackwell”, który jest nadal w produkcji i ma zostać dostarczony klientom w 2024 roku.
Ogłoszenie Huanga na temat Rubina przyspiesza i tak już rosnące tempo rozwoju chipów AI.
Jak powiedział w niedzielę Huang, Nvidia zobowiązała się do wypuszczania nowych modeli chipów AI w „rytmie jednego roku”. Wcześniej firma działała według powolnego, dwuletniego harmonogramu odświeżania chipów.
Przejście z Blackwell na Rubin ma niecałe trzy miesiące, co podkreśla szaleństwo konkurencji na rynku chipów AI i szybkość Nvidii w obronie swojej dominującej pozycji.
AMD i Intel to dwaj główni konkurenci, choć w ostatnim kwartale finansowym ich marże brutto były w tyle za marżami Nvidii. O pierwsze miejsce Nvidii walczą także takie firmy jak Microsoft, Google i Amazon. Istnieje również mnóstwo startupów, które chcą wejść w tę przestrzeń.
„Dzisiaj jesteśmy u progu poważnej transformacji w informatyce” – powiedział w niedzielę Huang. „Dzięki naszym innowacjom w zakresie sztucznej inteligencji i przyspieszonego przetwarzania danych przesuwamy granice tego, co możliwe i napędzamy kolejną falę postępu technologicznego”.
Platforma chipowa Rubin będzie zawierać nowe procesory graficzne – krytyczną technologię przetwarzania grafiki, która pomaga szkolić i uruchamiać systemy sztucznej inteligencji. Chociaż niedzielne ogłoszenie nie zawierało wielu szczegółów, będzie zawierać inne nowe funkcje, takie jak centralna aplikacja o nazwie „Vera”.
Akcje Nvidii na piątkowym zamknięciu rynku pozostały stosunkowo płaskie, a ich cena wyniosła 1096 dolarów.