JuJu Watkins już w swoim pierwszym meczu na stadionie nr 15 USC wyglądał na wyjątkowy talent, ale w piątek wzniósł go na inny poziom.
Prawdziwy student pierwszego roku w kraju i były kandydat z czołowej czwórki wywalczył Stanfordowi historyczny tytuł, zdobywając rekordowe 51 punktów po przegranej 67-58. Powtarzamy to dla podkreślenia: zdobył 51 punktów w meczu, w którym jego zespół zdobył 67 punktów.
A zrobiła to takimi ujęciami:
W szatni USC było trochę czasu na świętowanie po meczu:
Jedynymi pozostałymi strzelcami USC byli Mackenzie Forbes (12 punktów), Rhea Marshall (dwa punkty) i Clarice Agunwafo (dwa punkty). Watkins trafił 14 z 26 rzutów z gry, do których dołożył 11 zbiórek, cztery przechwyty i dwie asysty.
Reszta trojanów łącznie strzelała 7 z 38.
Ten wybuch zwiększył średnią punktacji Watkinsa w sezonie do 27,2 punktów na mecz, co plasuje go na drugim miejscu w kraju za Kaitlyn Clark (32,1 punktów na mecz). W tym sezonie nie zdobył mniej niż 15 punktów w meczu i przekroczył 25 punktów w 12 z 18 meczów. Obejmowało to kolejny fenomenalny występ niepokonanego wówczas UCLA.
Powiedzieliśmy kiedyś, że każdy dzień, w którym zawodniczka USC Lisa Leslie bije rekord, musi być dobrym dniem. Aby przedłużyć ten punkt, każdy dzień, w którym gracz USC złamie Cheryl Miller, musi być dobrym dniem.
Watkins dokonał tego w trzy kwarty, dorównując debiutanckiemu rekordowi Millera wynoszącym 40 punktów w 30-minutowym meczu w jednym meczu. Statystyki i informacje ESPN. W czwartej kwarcie zdobył 11 punktów, bijąc rekord programowy utrzymywany przez Sherry Nelson od 1989 roku.
Było to najwięcej punktów zdobytych przez jakąkolwiek koszykarkę z college'u kobiet w tym sezonie, przewyższając 47 punktów gwiazdy Kolorado Celii Watson.