Były przywódca katalońskich separatystów Carles Puigdemont jest poszukiwany w Barcelonie.
Katalońska policja Mossos d’Esquadra ustawiła blokady drogowe w Barcelonie w ramach operacji Jaula, zwanej „klatką”, aby znaleźć pana Puigdemonta, który dziś rano opuścił miejsce wiecu, aby wyjechać z miasta.
Od kilku lat mieszka w Brukseli po tym, jak policja postawiła mu zarzuty związane z nieudaną próbą niepodległości Katalonii w 2017 r.
W tym czasie proniepodległościowi przywódcy Katalonii, w tym Puigdemont, zorganizowali referendum – które hiszpański Trybunał Konstytucyjny uznał za nielegalne – a następnie ogłosili niepodległość regionu. Madryt wkrótce narzucił bezpośrednie rządy w regionie, a Puigdemont uciekł do Belgii.
W czwartek rano Puigdemont krótko zwrócił się do setek zwolenników zgromadzonych w pobliżu katalońskiego parlamentu w Barcelonie.
Powiedział, że wrócił, „aby przypomnieć, że nadal tu jesteśmy”, dodając, że „referendum nie jest przestępstwem i nigdy nie będzie przestępstwem”.
Od tego czasu Puigdemont zniknął.
Wielu spodziewało się, że o godzinie 10:00 (08:00 GMT) wejdzie do budynku parlamentu na ceremonię zaprzysiężenia, ale nigdzie go nie było widać.
W oświadczeniu rzecznik Katalonii oznajmił, że w całym mieście znajdują się obecnie blokady dróg.
Hiszpańska telewizja pokazała także zdjęcia z La Jonquera, gminy na granicy z Francją, gdzie widać było policję zatrzymującą samochody i sprawdzającą buty.
Sojusznik Puidgemont, Aleix Sarri, skrytykował działania policji w X: „Setki policjantów otoczyły Barcelonę, aby aresztować prezydenta Puigdemonta. Polowanie za publiczne pieniądze, aby zadowolić władzę w Madrycie. Nie na tym polega demokracja”.
Według doniesień policja użyła gazu pieprzowego, aby rozproszyć zwolenników Puigdemonta zgromadzonych w pobliżu parlamentu.
Ignacio Garriga ze skrajnie prawicowej partii Vox, która zdecydowanie sprzeciwia się niepodległości Katalonii, powiedział, że „Vox zrobi wszystko, co konieczne, aby zapewnić aresztowanie Puigdemonta”.
Niektórzy hiszpańscy komentatorzy są zaskoczeni, że policja nie aresztowała pana Puigdemonta, mimo że na początku tygodnia ogłosił on, że wróci on do Katalonii.
W środę zamieścił w serwisie X film, w którym stwierdza, że „rozpoczął podróż powrotną z wygnania” oraz że jego aresztowanie było nielegalne i arbitralne.
Wydaje się, że za powrotem Carlesa Puigdemonta do Hiszpanii kryje się kilka motywów.
Po pierwsze, chce wywrzeć presję na urzędników, aby złożyli wnioski Nowa ustawa o amnestii w kraju – Wycofuje działania prawne przeciwko katalońskim nacjonalistom – Dla niego, po tym jak Sąd Najwyższy wykluczył go ze swojego stosowania ze względów technicznych.
Zamierza także zakłócić dzisiejszą inaugurację socjalisty Salvadora Illi na nowego prezydenta Katalonii.
Były hiszpański minister zdrowia jest pierwszym od 2010 roku przywódcą regionu nienacjonalistycznym.
Równie ważne dla Puigdemonta jest utwierdzenie siebie i swojej partii Junts per Catalunya (JxCat) w roli głównej siły niepodległościowej.
Pragnie pokazać, że jego separatystyczny rywal, Katalońska Lewica Republikańska (ERC), jest współwinny hiszpańskiego unionizmu.
ERC nadal kieruje katalońską policją do czasu powołania nowego samorządu lokalnego, co sprawia, że wizyta byłego prezydenta regionalnego jest dla partii szczególnie niekomfortowa.