W niedzielę w wyniku powodzi w Connecticut zginęły dwie kobiety, w tym jedna, która próbowała trzymać się znaku drogowego, ale została zabita przez szalejący przypływ – podają urzędnicy.
Ofiary zabrano nad Little River w Oksfordzie, około 55 mil na południowy zachód od Hartford – powiedział w poniedziałek przedstawiciel policji „The Post”.
Policja podała, że jedna z kobiet znajdowała się w samochodzie, druga szła pieszo, kiedy straciła przyczepność na znaku drogowym.
Ciało pierwszej ofiary znaleziono w poniedziałek rano, komendant straży pożarnej w Oksfordzie Scott Pellitier powiedział New Haven Register. Służby odnalazły drugą kobietę w poniedziałkowe popołudnie.
Policja odmawia identyfikacji ofiar do czasu powiadomienia ich rodzin.
Według National Weather Service w niedzielę w niektórych częściach zachodniego Connecticut spadło około 30 cali deszczu.
Nagłe, ulewne deszcze zalały drogi i rzeki, powodując rozległe zniszczenia i uwięzienie tysięcy ludzi.
gubernator Connecticut Ned Lamont – napisano w oświadczeniu Od niedzielnego wieczoru zespoły poszukiwawczo-ratownicze ewakuowały ponad 100 osób.
„To historyczna burza dla części Connecticut” – powiedział Lamont. „Jeśli mieszkasz w zachodniej części Connecticut, zachęcamy Cię, abyś, jeśli to możliwe, pozostał w domu do czasu ustąpienia wód powodziowych i nie próbował jeździć po zalanych drogach”.
Narodowa Służba Meteorologiczna przewiduje poważniejszą pogodę w poniedziałek po południu.
Agencja podała w komunikacie, że „obfite deszcze i rozproszone burze” będą się utrzymywać, powodując niszczycielskie wiatry i jeszcze więcej fal na podmokłym obszarze.
„Obszary najbardziej narażone na skutki powodzi będą znajdować się w południowo-zachodniej części stanu Connecticut, w północno-wschodniej części stanu New Jersey i na dużej części Long Island ze względu na nasycone gleby i duże przepływy strumieni” – ostrzegł serwis pogodowy w oświadczeniu.
Po wpłynięciu na Connecticut system burzowy przeniósł się na Long Island. Narodowa Służba Meteorologiczna wyjaśniła, że pogoda jest inna niż w przypadku huraganu Ernesto, który przecina północny Atlantyk.
Odwołano dziesiątki lotów na lotniskach w Newark, LaGuardia i JFK.