Gigant energetyczny BP odnotował w zeszłym roku gwałtowny spadek zysków po spadku cen ropy.
Oczekuje się, że zyski osiągną 13,8 miliarda dolarów (11 miliardów funtów) w 2023 roku, w porównaniu z 27,7 miliarda dolarów w roku poprzednim.
Po inwazji Rosji na Ukrainę koncerny energetyczne odnotowały ogromne zyski, a ceny ropy i gazu poszybowały w górę.
Chociaż rachunki za energię gospodarstw domowych spadły od 2022 r., nadal utrzymują się na wysokim poziomie.
Wyniki są pierwszymi opublikowanymi przez BP od czasu ogłoszenia przez firmę Murraya Auchinclose’a swoim nowym dyrektorem generalnym.
Spadek zysków BP odzwierciedla wyniki konkurencyjnego Shella, który w zeszłym tygodniu odnotował zysk w wysokości 28,2 miliarda dolarów, w porównaniu z 39,9 miliarda dolarów w 2022 roku.
Pomimo spadku zyski BP są nadal – z wyjątkiem ubiegłego roku – najwyższe od 2012 roku.
Firma planuje zwrócić inwestorom 1,75 miliarda dolarów w pierwszych trzech miesiącach roku poprzez skup akcji własnych. Podała również, że zobowiązała się do wycofania 3,5 miliarda dolarów w pierwszej połowie 2024 roku.
BP stwierdziło, że w tym roku „bazowa produkcja z wydobycia ropy naftowej i działalności operacyjnej będzie wyższa”, ale produkcja z gazu i energii niskoemisyjnej będzie niższa.
W zeszłym roku BP znalazło się pod ostrzałem grup ekologicznych po ograniczeniu planów zmniejszenia ilości produkowanej ropy i gazu do 2030 roku.
Global Witness, grupa kampanii reagująca na najnowsze wyniki, stwierdziła, że BP obrało złą drogę.
„Akcjonariusze muszą chronić swoje długoterminowe pozycje. Oznacza to żądanie szybszego przejścia na czystą energię dla firm takich jak BP. Te lekkomyślne wypłaty dla akcjonariuszy przynoszą odwrotny skutek” – powiedział Jonathan Noronha-Gant z grupy.
Jednak w zeszłym tygodniu grupa inwestorów – Bluebell Capital Partners – wezwała BP do całkowitego odrzucenia celów dotyczących niższej produkcji ropy i gazu, nazywając je „irracjonalnymi”.
Ceny energii zaczęły rosnąć po zakończeniu blokad w związku z pandemią Covid, ale osiągnęły szczyt w marcu 2022 r., kiedy Rosja przeprowadziła atak na Ukrainę. Istniały obawy o zakłócenia w dostawach energii i wiele krajów, w tym Wielka Brytania, nałożyło embargo zakazujące importu wszelkiej ropy i produktów naftowych z Rosji.
Wkrótce po inwazji cena ropy Brent osiągnęła 128 dolarów za baryłkę, ale obecnie wynosi poniżej 80 dolarów.
Podwyżka cen w 2022 roku przełożyła się na ogromne zyski dla wszystkich spółek energetycznych. W odpowiedzi rząd Wielkiej Brytanii wprowadził podatek od nadzwyczajnych zysków Podatek od zysków energetycznych (EPL)„Nadzwyczajne” przychody od spółek prowadzących działalność w Wielkiej Brytanii w celu sfinansowania programu dotacji do rachunków za gaz i energię elektryczną.
BP podało, że jego spółka na Morzu Północnym zapłaciła w 2023 r. 1,5 miliarda dolarów (1,2 miliarda funtów) brytyjskiego podatku, z czego 720 milionów dolarów przypadło spółce EPL. W zeszłym roku zapłacił 2,2 miliarda dolarów podatków za swoją działalność na Morzu Północnym, w tym 700 milionów dolarów od EPL.
Pojawiły się obawy, że ceny ropy mogą wzrosnąć w wyniku ataków rebeliantów Houthi na statki na Morzu Czerwonym, ale jak dotąd niewiele się to zmieniło.
W wyniku ataków kilka firm, w tym BP, zawróciło statki przez Kanał Sueski. Jest to najszybsza trasa morska łącząca Azję z Europą i ma szczególne znaczenie dla transportu ropy naftowej i skroplonego gazu ziemnego.