Gdzieś w internecie mignęła mi jakiś czas temu wypowiedź pewnej potencjalnej caminowiczki, która pytała społeczność: „chciałabym to przeżyć, ale czy nie jestem za stara?”. Wyruszyła, przeżyła, jest szczęśliwa i chce iść znowu. Pamiętam pielgrzymów na wózkach inwalidzkich, czy Hiszpana, który zamiast nóg miał protezy i dał radę. Przypomniały mi się te sytuacje, gdy natrafiłem w sieci na trailer filmu El Desorden de los Sentidos, co w dowolnym tłumaczeniu oznacza „Zaburzenia zmysłów”.
Film opowiada historię dwóch młodych niepełnosprawnych mężczyzn, którzy wraz ze swoimi opiekunami i towarzyszącą im ekipą filmową wyruszają na Camino de Santiago. Antonio ma 13 lat i cierpi na porażenie mózgowe, co uniemożliwia mu chodzenie i mówienie. Gerardo ma 34 lata i był głuchoniemy od urodzenia. Jednak mimo tych niewątpliwych utrudnień i przeszkód pojechali na pielgrzymkę rowerową szlakiem świętego Jakuba.
Dokument jest podzielony na pięć części, z których każda koncentruje się na jednym z pięciu zmysłów, pokazując w jaki sposób bohaterowie postrzegają swoją podróż do Santiago de Compostela. Wzruszającym momentem w filmie jest scena, w której Gerardo prowadzi ćwiczenia z Antoniem, a całość jest jedną wielką pochwałą życia i pokazuje, że mimo tych wszystkich nieszczęść można czerpać radość z nawet najprostszych rzeczy.
Trailer filmu:
O projekcie: