170 tys. pielgrzymów na Camino de Santiago

Piotr DrzewieckiNews6 Komentarze

Santiago de Compostela Cathedral

Dokładnie 171 959 pielgrzymów uzyskało compostelkę lub dowód przejścia szlaku Camino de Santiago po niespełna 10 miesiącach 2011 roku. To niemalże tyle samo ile w 2004 roku, gdy obchodziliśmy Rok Święty. Jednakże o blisko 100 tys. mniej niż w ubiegłorocznym Santo Año.

Statystyki Camino de Santiago

Statystyki liczby certyfikatów wydanych na przestrzeni ostatnich 41 lat.

Na podstawie statystyk „webowych” można doczytać, że Polacy byli wymieniani wśród 8 najliczniejszych nacji przybyłych do Santiago de Compostela w dwóch miesiącach wakacyjnych: lipcu i sierpniu. Było nas łącznie 851.

Wybrane pozycje ze statystyk za 2011 rok:

Forma pielgrzymowania

  • 143 080 – pieszo
  • 28 356 – na rowerze
  • 487 – konno
  • 36 – na wózku

Wiek

  • < 30 – 49 338
  • 30-60 – 98 764
  • > 60 – 23 857

Motywacja

  • Religijna – 75 559
  • Religijno-kulturalna – 85 785
  • Kulturalna – 10 615

Główne nacje

  • Hiszpanie – 92 200
  • Niemcy – 15 679
  • Włosi – 11 574
  • Portugalczycy – 8279
  • Francuzi – 7578
  • Amerykanie – 3416
  • Irlandczycy – 2546
  • Holendrzy – 2188
  • Anglicy – 2183
  • Polacy – 851 – tylu wymienionych w statystykach za dwa miesiące wakacyjne.

Krótki komentarz:

Moim zdaniem osiągnięcie liczby pielgrzymów z 2004 roku jest w znaczącej części efektem Światowych Dni Młodzieży, które odbyły się w tym roku w Madrycie. Wielu uczestników pielgrzymowało do Santiago de Compostela przed/lub po ŚDM, traktując to jako formę przygotowania lub dziękczynienia za Madryt.

Jednocześnie wielu pielgrzymów, jak co roku nie będzie uwzględnionych w tych statystykach. Nie przeszli oni całego Camino de Santiago, ponieważ tradycyjnie podzielili swoje wędrowanie na etapy i dotrą do Santiago za rok lub nawet jeszcze później.

Być może liczba pielgrzymów z Polski wzrośnie w kolejnych latach dzięki Skautom Europy, którzy w tym roku przygotowując się do wolontariatu na ŚDM wędrowali różnymi odcinkami Camino Frances i Camino Portugues. Z informacji przeze mnie posiadanych wiem, że wielu z nich chciałoby wrócić na szlak.

W kolejnych latach można spodziewać się utrzymania liczby pielgrzymów na obecnym poziomie. Planowany rozwój Camino del Norte, efekt The Way (dystrybucja i projekcje filmu w USA oraz w zachodniej Europie), czy też kolejne publikacje na pewno nie pozwolą na dramatyczny spadek, czy zapomnienie o Mlecznej Drodze.

Jest też i minus tego wszystkiego: przyjdzie nam wędrować w dziwnych miesiącach, aby uniknąć tabunów spiceperegrinos, czy turiperegrinos 😉