W stronę zachodzącego Słońca…

Piotr DrzewieckiBlogs, Peter AlexLeave a Comment

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim na:

Buen Camino!

Można już odliczać dni, godziny i minuty… Można już maszerować oczyma wyobraźni, bo zbliża się czas wędrówki. Camino owocuje jeszcze przed postawieniem stopy na hiszpańskiej ziemi, zmienia nas – często bez świadomości z naszej strony. Dopiero stając w obliczu przyjaciół, trudnych sytuacji możemy zweryfikować naszą prawdziwą wartość.

Pozostało 19 dni włącznie z dzisiejszym do rozpoczęcia wyprawy. Dla niektórych będzie to pierwsza, a dla innych ostatnia z wielu. Jedno nas łączy – Camino. Droga.

Z krótkich ogłoszeń caminowych wynika, że:

  • dzisiaj zakupiono plecaki, śpiwory, sandały, linki, itepe.
  • pozostały do zamówienia prześcieradła nasączone środkiem przeciw insektom.
  • wydrukowanie kart pokładowych dla naszego samolotu.

Jednak przecież najważniejszy jest efekt Camino. To co pozostanie w nas i będzie trwało dalej.

Ten rok jest dziwnie wyjątkowy. Camino nie miało się odbyć w 2010, ale w 2011. Miał to być prezent mój dla mnie samego na 30 urodziny. Jednak nie mogłem puścić mojej młodej przyjaciółki, w której zaszczepiłem to marzenie, samej na wyprawę.

Ten rok jest dziwnie zmienny. Przyniósł mi wiele nowych wydarzeń oraz wiedzy, która została wtłoczona przez moją (już) poprzednią szefową do mojej pustej głowy. Tak, ona to być może przeczyta. Jednak wie dobrze, że jestem daleki od rozpuszczania wazeliny na prawo i lewo. Jestem Ci wdzięczny za naukę, którą odebrałem. Dziękuję.

Ten rok jest dziwnie zaskakujący. Dla jednych przyniósł zmianę szkoły średniej na studia, a dla innych zmianę pracy, zmianę Lublina na Warszawę. Niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba. Będzie mi brakowało niektórych osób oraz tych ogórków kiszonych i kanapek z pasztetem.

Ten rok jest dziwnie przyjazny. Nauczył mnie nowej przyjaźni. Nadał nową jakość moim relacjom z pewnymi osobami. Zweryfikował to co się działo w koło i pozwolił odkryć wartości nieodkrywalne wcześniej. Mimo 29 lat skończonych 6 dni temu wciąż się uczę.

Czy to wszystko Twoja sprawka Camino?

Następne 19 dni będzie ciężkich i fizycznie, i psychicznie. Jednak świadomość tego co będzie potem podtrzymuje na duchu i wzmacnia, dając nadzieję i wiarę w to, że przeżycie piękna pozwoli zrekompensować poniesiony trud. Wiem, że to długie zdanie, wiem, że niektórych ciśnie się złośliwy komentarz (z loży szyderców) za to, ale – I don’t care 🙂 bo tak na prawdę, złośliwość inteligentnych ludzi jest miarą sympatii skierowaną do obiektu zainteresowania 🙂

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim na: