…na szlak. Już nie tylko postanowione, ale niemalże nie ma odwrotu. Bilety na samolot kupione. Pozostaje nam mieć nadzieję, że firma nie zbankrutuje, nie odwołają lotów, i nie będą one spóźnione!
Dzisiaj nie będzie czarnego humoru, więc Wasze nadzieje płonne na wpisu czar. Paula dała mi 30! Tak, spełniają się prorocze wizje moich kolegów, którzy wołają na mnie dziadku! Vanitas vanitatum…
Okey, ale do rzeczy! Kilka spraw porządkowych. Wkrótce zaczniemy kompletować ekwipunek oraz pracować nad szczegółami części el Camino del Norte, którą zamierzamy pielgrzymować. Zbieramy informacje, które systematycznie będziemy umieszczać w (dotychczas pustych) zakładkach naszego bloga. Na 90% pojawią się też wpisy po francusku, angielsku i więcej po hiszpańsku – dla tych co czytają nas w językach obcych (a wiemy, że tacy są). Czeka nas blisko 500 km na piechotę po pięknej Hiszpanii! Vamos!
I na koniec Celtic Galicia / Galiza Celta / Galicia Celta … Buenas noches!
Ps. Tak, zacząłem naukę hiszpańskiego 🙂